podróżnik kulinarny podróżnik kulinarny
776
BLOG

Five Restaurant, Warszawa: uciekaj gdzie pieprz rośnie!

podróżnik kulinarny podróżnik kulinarny Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Five Restaurant przy Grzybowskiej 5 w Warszawie stanowczo odradzam. Wnętrze, zbyt modern jak dla mnie, z  czarnym telewizorem zawieszonym na suficie, ale czasami wygląd rekompensuje obsługa. Nie tu jednak.

Miałem wątpliwą przyjemność odwiedzić ten, jak przeczytałem potem na stronie internetowej, lokal z "profesjonalną obsługą", przed wizytą z żoną u lekarza. Mieliśmy godzinę wolnego, więc poszukując czegoś z kawą, wpadliśmy.

Powitał nas niemrawy, poruszający się jak mucha w smole, kelner. To już powinno zwrócić naszą uwagę, ale niestety... Zamówiliśmy oprócz kawy i soków roladki z indyka z serem i pieczarkami w sosie koperkowym, ziemniaki opiekane, surówkę z buraków. Kelner zapewnił nas, że przyrządzenie dania zajmie najwyżej piętnaście minut. Więc czekaliśmy. Minął kwadrans, potem dwadzieścia minut, po trzydziestu pięciu, kelner ani razu nie podszedł by przeprosić za opóźnienie, odwołaliśmy zamówienie i wyszliśmy.

W Five Restaurant nasza noga więcej nie postanie. Nie lubimy jak obsługa ma klienta "gdzieś", a poza tym dwie kawy plus soki z grejfruta i pomarańczy za 30 zł, to chyba lekkie przegięcie.

Słowem. Jesli nie musisz - omijaj ten lokal szerokim łukiem.

Na blogu wpisywał będę opinie o odwiedzanych kawiarniach i restauracjach. Ponieważ sporo podróżuję, myślę że przydadzą się one innym, by uniknąć raf lub przyjemnie spędzić czas np. przy piwie, czy chrupiącym chlebie z domowym smalczykiem. Zapraszam na FB

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości