podróżnik kulinarny podróżnik kulinarny
1845
BLOG

Karczma Rzym, Potycz: sznycel po wiedeńsku palce lizać

podróżnik kulinarny podróżnik kulinarny Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Naprawdę warto wpaść do karczmy „Rzym”. Położona w miejscowości Potycz na skrzyżowaniu dróg 79 prowadzącej z Warszawy do Sandomierza i 731, sprawia niepozorne wrażenie. Skromna, drewniana chałupa, położona w mini lasku, w środku dwie sale, jedna w drewnie, druga trochę w stylu peerelowskim z telewizorem, ale za to jaka kuchnia!
Dodajmy, kuchnia domowa, bo i jest to biznes rodzinny. Pierogi własnej roboty, palce lizać. Sznycel po wiedeńsku – znakomity, rozpływający się w ustach. Podobnie – ryby, czy surówki. Do kawy lub herbaty otrzymasz szarlotkę własnego wyrobu. Co ważne – bardzo miła i szybka obsługa. I tanio jak diabli. Można także palić, co w epoce nagonki na wielbicieli tytoniu jest nie bez znaczenia.
 Ponieważ tą trasą jeździmy dość często i mamy skalę porównawczą możemy śmiało powiedzieć, że od Warszawy do Magnuszewa, to „Rzym” ma najlepszego szefa kuchni.
Jedyny minus, charakterystyczny zresztą dla większości przydrożnych restauracji, to otwarcie tylko do 22.

Na blogu wpisywał będę opinie o odwiedzanych kawiarniach i restauracjach. Ponieważ sporo podróżuję, myślę że przydadzą się one innym, by uniknąć raf lub przyjemnie spędzić czas np. przy piwie, czy chrupiącym chlebie z domowym smalczykiem. Zapraszam na FB

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości